Święta Bożego Narodzenie to magiczny czas. Można poczuć tą wspaniałą zimową atmosferę. Zapach pierniczków, cynamonu i mandarynek w całym domu i odpocząć w gronie najbliższych. Czy ktoś wyobraża sobie Gwiazdkę bez świątecznych piosenek? To już stały element świąt, tak samo jak Kevin co roku pojawiający się w telewizji. Oczywiście nie może zabraknąć w zimowy wieczór dobrej lektury, takiej  co wprowadza nas w romantyczny klimat, więc dziś po długich oczekiwaniach w końcu się zmusiłam i piszę dla was recenzję książki pt. " Podaruj mi miłość". To dwanaście świątecznych opowiadań napisanych przez dwunastu autorów obracających się w literaturze młodzieżowej. Wśród nich znaleźli się m.in. Rainbow Rowell, Gayle Forman, David Levithan, Holly Black czy Stephanie Perkins, która zebrała wszystko w jeden tom. Opowiadania różnią się od siebie bo niektóre z nich są wzruszające, obyczajowe, śmieszne ale też bardziej realistyczne czy baśniowe. Każde inne i na swój sposób magiczne. Ten zbiór opowiadań przybliży nam święta ludzi z różnych miejsc na świecie i ich sposobem postrzegania świąt. Różnorodność opowiadań sprawi, że każdy z was na pewno znajdzie chociaż jedno, które podbije wasze serce.

Są tu opowiadania, które mnie zachwyciły i chciałabym poznać co się wydarzy po zakończeniu. Są niestety jak to bywa i historie gorsze. Bardzo mnie zawiodło pierwsze opowiadanie czyli „Północ” Rainbow Rowell, nie było w nim nic nadzwyczajnego. W historii poznajemy całoroczne życie bohaterów. Gdzie podczas Imprezy dziewczyna i jej przyjaciel w którym się potajemnie kocha, on w skryciu też kocha ją, ale zanim dojdzie do tego wyznania wszystko trwa w nieskończoność. 

Natomiast „Dama i Lis” Kelly Link była już bardziej fantastyczną częścią zbioru i urzekła mnie swoją tajemnicą. Kolejne to ,,Anioły na śniegu" Matta de la Peña jedna z moich ulubionych historii. Opowiadanie miłosne niczym jak jakaś komedia romantyczna. Wszystko rozpoczęło się od nietypowej awarii prysznica. 


Natomiast „Cud Charliego Browna” Stephanie Perkins,  urzeka mnie swoim urokiem.  Świetna historia, także jedna z moich ulubionych. Mogę powiedzieć, że idealnie oddaje ducha świąt. „Gwiazda Polarna wskaże ci drogę” Jenny Han. Miejscem akcji opowiadania jest biegun północny, wszystko dzieje się w krainie elfów i Świętego Mikołaja. Możemy przyznać, że dość magicznie. ,,Kryzysowy Mikołaj" Davida Levithana chyba najbardziej różni się od wszystkich historii. Niestety opowiadanie wydaje się bardzo krótkie. Bo jak już się coś dzieje, historia się rozwija mamy już zakończenie. „Krampuslauf” Holly Black oddaje dawne wierzenia pogańskie jak i magie świąt skrytą  w mroku. Wszystkie opowieści są inne na swój sposób, opisywałam tylko te które najbardziej zapamiętałam. 

Stany Zjednoczone, to tam to wszystko się dzieje. To są Święta zza oceanu, znane nam bardzo dobrze z filmów. Jest w tym pewien urok nowości szczególnie dla nas. Każda z historii ma ponad trzydzieści stron, więc nie będzie tam wszystko dokładnie opisane ale na pewno też nie będziemy się nudzić. Miałam wrażenie, że wszystko kończy się w nieodpowiednim momencie bo bardzo chciałam wiedzieć co przyniesie ciąg dalszy. Ale wtedy by nie było tak magicznie prawda?

Gdy czytamy  książkę „Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań” czujemy cynamonowy i piernikowy zapach i na myśl przychodzą nam choinki, śnieg i od razu chcemy się napić pysznej gorącej czekolady.


Wiem, że dodaje tą recenzje bardzo późno no bo przecież jest już po świętach i prawie koniec stycznia, ale wielu z was czekało na recenzje tej książki. Niestety nie miałam się kiedy za to tak porządnie zabrać. Po prostu brakowało mi czasu. 


Ocena 8/10
 

A wy przeczytaliście tą książkę?
Jakie opowiadanie jest waszym ulubionym?

 

Hej kochani! Dziś nadszedł czas na wpis typu ulubieńców miesiąca. Bardzo was przepraszam, że dopiero dziś to wstawiam bo przecież  powinni pojawiać się na początku miesiąca a już dwa tygodnie stycznia za nami chyba mam dość spore opóźnienie. Możecie zauważyć, że w listopadzie tego typu post się nie pojawił. Gdyż nie miałam żadnych ale to żadnych ciekawych ulubieńców i nie chciałam was tym zanudzać. Przyznam, iż w tym miesiącu jest ich dość dużo nie ukrywając był to grudzień czas świąt.  Na szczęście już dziś rozpoczęłam ferie zimowe i mam  nadzieję, że chociaż trochę odpocznę przez te dwa tygodnie i napisze chociaż kilka postów. A więc przejdźmy do sedna!
Zdecydowanie gorąca czekolada, w grudniu się od niej uzależniłam. Nie było poranka, wieczoru żebym nie zrobiła tego gorącego napoju. Czasami piłam ją 3 razy dziennie, ja natomiast robiłam jeszcze na wierzch pełno bitej śmietany, pianek lub jak się skończyły to powiedzmy starłam mały kawałek czekolady. Nie wiem czemu nie zrobiłam wam tego zdjęcia bo wyglądało to cudownie, więc wstawiam zdjęcie znalezione w internecie.

Cześć! Dziś chciałam was zaprosić na bloga http://aloohaparadise.blogspot.com/. Więc w dzisiejszym poście trochę wam o nim o powiem. Bloga prowadzi przesympatyczna osiemnastolatka, która jak sama mówi jest uzależniona od herbaty, zakochana w tańcu w dobrych książkach i filmach. Jej zdjęcia poniżej.

Hejka kochani! Niestety skończyła się już przerwa świąteczna i trzeba było zacząć chodzić do szkoły. Zaczyna się znowu nudne życie. Jeszcze się nie przyzwyczaiłam do tej zmiany żeby wstawać o szóstej lub siódmej. Moim zdaniem te 2 tygodnie minęły bardzo szybko i nie zdążyłam się nimi nacieszyć. Ale pociesza mnie fakt, że niedługo ferie zimowe i że dzisiaj  jest wolne. Niestety tylko jeden dzień. Ale spadło więcej śniegu. Może pójdę porobić jakieś ładne zdjęcia ? Kto wie. Jeszcze chciałam wam bardzo podziękować za  50 obserwacji  i już ponad 2000 tysiące wyświetleń, które wybiły nie dawno. Nie spodziewałam się, że tylu was tu będzie, nie wiecie jak ja się cieszę z tego powodu że jest ktoś kto czyta moje wpisy. Miejmy nadzieje, że blog nie stanie w miejscu tylko się będzie dalej rozwijał. Przejdźmy do rzeczy! Nowy rok już jest więc ja mam dla was dawkę inspiracji! Postanowiłam, że poszukam jakiś ciekawych i ładnych zdjęć na różnych stronkach typu tumblr lub We Heart It. Myślę, że wybrałam te z ładniejszych zdjęć choć jest ich tam cała masa. Więc zrobiłam kilaka kolaży, które myślę, że przypadną wam do gustu.


Jeszcze na koniec chciałabym wam pokazać mój nowy wosk z firmy Yankee Candle. Ma on bardzo piękny zapach. Czuć w nim przede wszystkim kwiaty. Przy nim czujemy się jakbyśmy właśnie leżeli na łące. Po zapaleniu zapach bardzo długo unosi się w powietrzu. Na dodatek ma piękny fioletowy kolor. Ten i wiele innych zapachów możecie  znaleźć na stronie internetowej
goodies.pl(klik). Mają naprawdę wielki asortyment świec, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Co myślicie o kolażach ?
Podobają wam się tego typu inspiracje?